Zsumowałem ile wydaliśmy na same stadiony (czyli czysta konsumpcja) w stosunku do ilości Polaków (również dzieci):
Stadion Gdańsk: 863 000 000 zł
Stadion Poznań: 638 000 000 zł (1150 zł na każdego mieszkańca Poznania)
Stadion Warszawa: 1 915 000 000 zł
Stadion Wrocław: 854 000 000 zł
Suma wydatków na same stadiony: 4 270 000 000 zł
Liczba Polaków (2011): 38 501 000
Ile z wydatków na stadiony przypada na każdego Polaka (również dzieci): 111 zł
To daje około 4 butelek wódki na głowę każdego Polaka - czyli 154 miliony butelek wódki, które zamiast budowania stadionów, Tusk z Kaczyńskim mogliby równie dobrze kupić i rozdać Polakom. Porównanie do wódki nie jest przypadkowe – wódka, podobnie jak mistrzostwa i stadiony, to czysta konsumpcja. I dlatego irytujące jest słuchanie, jak politycy populistycznie określają wydawanie pieniędzy na stadiony, jako „inwestycje”. Inwestycja to przedsięwzięcie mające na celu przynoszenie korzyści w przyszłości. A stadiony to czysta konsumpcja.
A ilu Polaków oglądało w Polsce mecz Polska-Rosja: 14,7 mln Polaków (38% społeczeństwa). Czyli pozostałe 62% Polaków zostało zmuszonych (za pośrednictwem podatków) do zafundowania mniejszości Polaków, tej czysto konsumpcyjnej rozrywki. Czyli znowu, równie dobrze rząd mógłby wydać ustawę nakazującą każdemu Polakowi zakup 4 butelek wódki i przekazanie ich komuś kto jest fanem piłki nożnej. Gdyby odliczyć od tych obliczeń dzieci, to wyszłoby znacznie więcej tych butelek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz