poniedziałek, 5 października 2009

Trochę o genezie naszego istnienia

Czy poruszamy się w 3 wymiarach?

Nie. Wymiarów jest znacznie więcej, ale pozostałe wymiary są wyjątkowo mało rozwinięte przez co wpływają na nas w tak niezmiernie małym stopniu, że nie posiadamy nawet zdolności ich obserwowania.

Ale dlaczego 3 wymiary właśnie – dlaczego w takim wszechświecie powstaliśmy?
To proste jak barszcz. Już dawno ktoś stwierdził, że we wszechświecie 1-wymiarowym lub 2-wymiarowym inteligentne życie by po prostu nie mogło powstać, gdyż trudno byłoby połączyć się materii w bardziej skomplikowane formy, które są niezbędne dla powstania inteligentnego życia.

A dlaczego nie powstaliśmy we wszechświecie, w którym można by się poruszać po większej liczbie bardziej rozwiniętych wymiarów? To też proste – gdyż prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska powstania życia byłoby nieskończenia mniejsze ze względu na znacznie większą liczbę przypadków, które musiałyby zaistnieć, żeby do tego powstania życia doszło. Co nie znaczy, że gdzieś takie życie nie istnieje i pewnie, gdyby się okazało, że istnieje, to wcale nie musiałoby oznaczać, że byłoby inne. Ale na pewno takie wielowymiarowe istoty uznawałyby nasz 3-wymiarowy świat za dosyć prosty – to tak jakbyśmy my patrzyli na świat 2-wymiarowy: cały wszechświat 2-wymiarowy w którym 3-ci wymiar byłby tak mało rozwinięty jak grubość niezwykle cienkiej kartki papieru - ten 3-ci wymiar by tam był - byłby jednak niezauważalny i pomijalny – to tak jak u nas z pozostałymi wymiarami – chociaż są, to są pomijalnie małe.

Jaki z tego wniosek? Że nagle okazuje się, że żyjesz sobie w naprawdę fajnym i prostym świecie. Jest to świat prostszy niż mogłoby się wydawać. A samoistne powstanie w nim życia to niesamowicie prawdopodobny pikuś w porównaniu z innymi wszechświatami. A my jesteśmy niezłymi szczęściarzami, że właśnie w takim świecie dane było nam powstać i jest nam żyć.

4 komentarze:

  1. Uprościłem problem, bo czas nie jest zwykłym wymiarem - w sumie naukowcy sami nie potrafią się co do jego natury zgodzić. Ale bliżej mu do niezbędnego indeksu (jak napęd kamery, która przez obiektyw skupia się tylko na jednej klatce filmu - gdyby napędu nie było, to nie byłoby ruchu na ekranie). Gdyby czasu nie było, to nie byłoby rozwoju. Co nie zmienia faktu, że czas i przestrzeń są powiązane. Przede wszystkim nie ma jednego czasu - dla każdego obiektu czas płynie tak samo szybko, ale każdy obiekt ma "swój czas" który dla obserwatora jest zależny od prędkości takiego obiektu (ale dla samego obiektu czas płynie tak samo niezależnie od jego prędkości).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie istnieje przestrzeń i czas, jest tylko materia i jej ruch. Czas to nie zjawisko fizyczne, tylko psychiczne. Jest to pewien indeks (nie wymiar), który pozwala opisywać zmiany materii. Służy do oceny. Skoro zaś tak jest to znaczy, że jeśli nie byłoby oceniającego, nie byłoby też czasu.

    A dlaczego czas nie jest wymiarem? Ponieważ nie opisuje relacji przestrzennych między punktami materii.

    Co zaś się tyczy wymiarów, to sprawa jest skomplikowana ponieważ, opisując jakiś układ fizyczny, czasem lepiej jest stworzyć sobie dodatkowe wymiary, zamiast trzech podstawowych XYZ, po to aby paradoksalnie opis ten uprościć - przykład opis ruchu roweru za pomocą kilkunastu wymiarów.

    Pozdrawiam,
    M. Luter.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam: http://www.youtube.com/watch?v=bQ04ZYuH2l0

    OdpowiedzUsuń